Szkoła bez rodziców? Uczniowie ucieszyliby się, gdyby rodzice nie mogli przychodzić na wywiadówki. Jednak w tym wypadku chodzi o bezpieczeństwo dzieci - aby nikt niepowołany nie chodził po szkolnych korytarzach. Szkoła zamknięta dla rodziców? Portal Swidnica24 opublikował informację o decyzji dyrektorki jednej z lokalnych szkół, która w wiadomości na Librusie poinformowała rodziców, że nie będą mogli wchodzić do szkoły. Dzieci miałyby być odprowadzane jedynie do wejścia. Decyzja wywołała oburzenie, rodzice uważają, że w ten sposób ograniczony zostanie ich kontakt z nauczycielami. Dyrektorka argumentuje, że chodzi przede wszystkim o bezpieczeństwo uczniów. Decyzję uchyliła, ale do tematu wróci na najbliższym zebraniu. Czy oburzenie rodziców jest słuszne? Szkoła musi być bezpiecznaW komentarzach pod artykułem świdnickiego portalu pojawiły się głosy ludzi, którzy uważają, że decyzja dyrekcji jest jak najbardziej słuszna. Tym bardziej, że, jak zaznacza dyrektor, dzieci nie pozostaną bez opieki - czuwać będą nad nimi nauczycielki. Młodsze dzieci, z oddziałów przedszkolnych, opiekunowie mogą w dalszym ciągu odprowadzać do powinno być na pierwszym miejscu. Gdyby wejście na teren szkoły było nieograniczone, dostać mógłby się tam każdy. W końcu nie każdy rodzic jest personelowi dobrze znany, nie wiadomo, czy dana osoba jest rodzicem któregoś z uczniów czy kimś zupełnie obcym. Jeden z komentujących opisał przypadek, kiedy w szkole ginęły różne rzeczy, a później okazywało się, że stali za tym "troskliwi" rodzice. Poza tym dzieci są już na tyle duże, że nie trzeba ich odprowadzać do klasy. Komentujący proponują kompromis, aby dla tych, którzy czują taką potrzebę, otwarty był dostęp do szatni. Z nauczycielami rodzice mogą porozmawiać podczas wywiadówek lub dni otwartych. Nic nie stoi także na przeszkodzie, aby umówić się na indywidualną nie zakaz wejścia rodziców do szkoły. Jakie są największe problemy polskiego systemu edukacji? Temat wciąż aktualnyCo jakiś czas pojawiają się informacje, że szkoły wprowadzają ograniczenia związane z poruszaniem się rodziców po placówce, którym towarzyszy oburzenie opiekunów. Chociaż takie zasady w wielu placówkach obowiązują od lat, temat wciąż bulwersuje. Szkoły decydują się na różne formy kontroli osób, które wchodzą na jej teren, o czym możemy przeczytać w jednym z wątków na naszym będą wpisywać swoje wejścia do szkoły w jakimś zeszycie. To ze względów bezpieczeństwa. Zbyt wielu rodziców krąży po szkole i w się do szkoły, jest szatnia, oczywiście zamykana przez panie, chyba, woźne, czynna 10 min. przed przerwą, w trakcie przerwy i 10 min. po dzwonku, nas też rodzice nie mogą się pałętać po szkole w czasie zajęć. Szkoła jest zamknięta i drzwi otwiera nas tak jest od dawna. Są przepustki dla dzieci i rozwiązania nie zawsze działają idealnie, ale przynajmniej pozwalają mieć większą kontrolę nad tym, kto wchodzi na teren szkoły. Musimy pamiętać, że tu nie chodzi o czyjąś wygodę, ale o bezpieczeństwo rodziców może dezorganizować pracęO to, czy dyrekcja może zabraniać rodzicom wchodzić na teren szkoły i gdzie opiekunowie mogą odwołać się od ewentualnych decyzji, zapytaliśmy Ministerstwo Edukacji Narodowej. Poniżej komentarz rzeczniczki prasowej MEN, Anny zasady dotyczące organizacji pracy szkoły należą do dyrektora danej szkoły i powinny znaleźć się w statucie. Dotyczy to także ewentualnych zapisów związanych z obecnością rodziców na terenie szkoły. O formie zapisów w statucie szkoły decyduje dyrektor szkoły. Statut szkoły określa między innymi organizację i formy współdziałania z rodzicami/opiekunami prawnymi w zakresie nauczania, wychowania i profilaktyki. Prawo nie reguluje kwestii wchodzenia rodziców na teren szkoły, nie istnieje też przepis zakazujący wstępu rodzicom na teren szkoły. Byłoby to rozwiązanie nielogiczne. Rodzice są najważniejszym partnerem szkoły i stały kontakt wychowawców, nauczycieli oraz innych pracowników szkoły sprzyja budowaniu atmosfery współpracy i podkreślić, że do głównych zadań dyrektora szkoły należy zapewnianie uczniom i pracownikom szkoły bezpieczeństwa. Dyrektor szkoły zapewnia bezpieczne i higieniczne warunki pobytu w szkole i placówce, a także bezpieczne i higieniczne warunki uczestnictwa w zajęciach organizowanych przez szkołę i placówkę poza obiektami należącymi do tych podkreślić, że nieustanne, ciągłe przebywanie rodziców/opiekunów uczniów na terenie budynku szkolnego - wykluczając sytuacje, kiedy rodzic odbiera dziecko ze szkoły, bądź chce się spotkać z nauczycielami dziecka - może sprzyjać dezorganizacji pracy szkoły, jak również budzić sprzeciw innych na temat tego, co się dzieje w szkole nie wynika z faktu przebywania rodziców na korytarzu szkolnym, lecz z systematycznych kontaktów z nauczycielami i wychowawcami dziecka (zebrania rodzicielskie, konsultacje indywidualne, zaangażowanie w działalność rady rodziców). Tak rozumiana obecność rodziców w szkole oraz ich udział w życiu szkoły pozwala budować atmosferę zrozumienia między gronem pedagogicznym a rodzicami, co ma niebagatelny wpływ na proces rozwiązania przyjęte przez dyrektora szkoły, są zbyt restrykcyjne oraz budzą wątpliwości, można zainteresować sprawą radę rodziców, która zgodnie z przepisami ustawy może występować do dyrektora i innych organów szkoły, organu prowadzącego szkołę oraz organu sprawującego nadzór pedagogiczny z wnioskami i opiniami we wszystkich sprawach szkoły. Jak to wygląda w szkołach, do których chodzą wasze dzieci? Rodzice mogą bez przeszkód poruszać się po terenie placówki? A może obowiązują ograniczenia? Piszcie na adres edziecko@
Chodzisz do szkoly zeby..? 2011-07-01 17:29:37 o której chodzicie spać żeby wstać jutro do szkoły? 2009-11-04 19:21:42 Wolicie późno iść spać i poźno wstać , czy wcześnie iść spać i wcześnie wstać ? 2011-03-26 06:34:33
Odpowiedzi casinney odpowiedział(a) o 19:03 Powiedz, że nie chce Ci się iść do szkoły? Nie wiem, ile masz lat, ale ja od 3 klasy gimnazjum przestałam bawić się w te głupie zagrywki i mówiłam wprost, że dziś nie idę i jaki mam ku temu powód. A że oceny miałam bardzo dobre, rodzice nie robili z tego większych problemów, też nie nadużywałam tej metody. Powiedz po prostu , ze Ci się nie chce i jesteś zmęczona szkoła i tyle tylko nie krzycz i powiedz spokojnie Powiedz że masz dość i chcesz sb zrobić dzień wolnego Przygotuj gdzies goraca wodę, gdy mama przyjdzie z termometrem to wsadzasz do tej wody ;pWez suszarke u ogrzej sb czoło, poliki :) Leki bierz pod jezyk, albo gdzie tam chcesz o potem wypluwaj :) A jesli powiesz ze ci sie nie chce, albo ze nie umiesz na sprawdzian, to ci beda kazac isc? rozchorój się a więc: nogi do zimnej wody i popijaj goraca cherbata,połykaj kostki lodu xD,pacz sie caly czas na cos jasnego,wyjdz z mokra glowa na dwor Uważasz, że ktoś się myli? lub 5 najgłupszych sposobów by nie iść do szkoły Poznaj najdziwniejsze sposoby by nie iść do szkoły. Nie próbujcie tego w domu! Fantazja niektórych jest nieograniczona. W sieci można znaleźć wiele głupich pomysłów na zostanie w domu. Poniżej nasze top 5 pomysłów na to co zrobić by nie iść do szkoły. Numer 5: Cebula pod pachy Zgodnie z Ustawą o systemie oświaty: na dzieciach od 6 roku życia ciąży obowiązek szkolny. Obowiązek ten trwa do czasu ukończenia gimnazjum, jednak nie dłużej niż do 18 urodzin dziecka. Za prawidłowe wypełnienie obowiązku szkolnego odpowiedzialni są rodzice dziecka (art. 15). Rodzice zobowiązani są do zgłoszenia dziecka do szkoły, zapewnienia mu możliwości regularnego uczęszczania do szkoły czy też możliwości przygotowania się do zajęć. O ile z małymi dziećmi zazwyczaj nie ma problemów związanych z obowiazkiem szkolnym, to starsze mogą już trochę ich przysporzyć. Chodzi tutaj zwłaszcza o nieobecność ucznia w szkole. Zdarzają się nieobecności spowodowane chorobą, wyjazdem czy innymi nagłymi losowymi sytuacjami, ale zdarzają się również takie, które nie są usprawiedliwiane w żaden sposób, a nawet sami rodzice uczniów o nich nie wiedzą. Konsekwencje dla rodziców Wagary ucznia wzbudzą podejrzenia, jeżeli w ciągu miesiąca dziecko opuści ponad połowę zajęć. Wówczas dyrektor szkoły, na którym ciąży obowiązek kontroli wypełniania obowiązku szkolnego, zgłosi ten fakt rodzicom dziecka, a także zażąda od nich dopilnowania w kolejnych miesiącach, aby dziecko do szkoły sytuacja w następnych miesiącu się powtórzy, wtedy dyrektor może wysłać do rodziców upomnienie oraz ostrzeżenie o możliwości wszczęcia wobec rodziców ucznia postępowania egzekucyjnego. Jeżeli sytuacja znów się powtórzy, dyrektor przekazuje sprawę do gminy (jako organu nadzorującego pracę szkoły), która nakłada na rodziców grzywnę w wysokości nawet do 5 000 zł (art. 20 Ustawy o systemie oświaty). W skrajnych przypadkach, gdy naruszenie obowiązku szkolnego jest rażące, dyrektor szkoły może posunąć się jeszcze dalej, mianowicie może złożyć do sądu sprawę przeciwko rodzicom dziecka o zaniedbywanie obowiązków rodzicielskich. Sąd może z kolei nałożyć środek wychowawczy w postaci np. dozoru kuratora. Zgodnie z art. 111 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego sąd opiekuńczy w przypadku rażącego zaniedbywania obowiązków rodziców względem dziecka może pozbawić rodziców władzy rodzicielskiej. Dodatkowo na wniosek dyrektora policja może doprowadzić do szkoły ucznia opuszczającego zajęcia. Konsekwencje dla ucznia Dziecko również nie pozostanie bez konsekwencji, jednak w porównaniu do tych dotyczących rodziców będą one zdecydowanie mniej restrykcyjne. Wagarujący uczeń powinien liczyć się z poważną rozmową z wychowawcą, pedagogiem, a nawet dyrektorem szkoły. Ponadto pewne jest obniżenie oceny z zachowania. Niewątpliwą konsekwencją tak długich nieobecności w szkole będą także niższe oceny z poszczególnych przedmiotów. Czy Waszym zdaniem kary za niewypełnianie obowiązku szkolnego są odpowiednie?Z ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji wynika, że jednorazowo kara za niechodzenie do szkoły może wynosić 10 tys. zł, a w sumie maksymalnie 50 tys. zł. Co więcej, w takim przypadku sprawa powinna trafić także do sądu rodzinnego, który ma obowiązek wyegzekwować od rodziców posyłanie dziecka do szkoły.zapytał(a) o 15:09 Co powiedzieć mamie,żeby nie iść do szkoły ? jutro jest sprawdzian z histy, a ja nic nie umiem i tez mam jutro oddać 2 wypracowania...napisałam dopiwro 1 ;/ wymyśliłam, że powiem mamie, że nie powinnłam iść jutro do szkoły, bo mam katar i mnie gardło boli , to sobie na spokojnie napiszę to wypracowanie ;d to dobre czy raczej sie nie zgodzi ? moja sis zostawiła w domu na tydzień bo miała katar... o sprawdzianie jej nic nie mowiłam ;d może takie byc, czy macie coś lepszego ;d Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 15:12 Moja by się nie zgodziła. Możesz z rana powiedzieć, że bardzo źle się czujesz, często właź do toalety. Możesz potrzeć w nocy oczy, żebyś rano miała czerwone i podkrążone. Jak da Ci śniadanie to powiedz, że nie masz apetytu, czy coś. Moja by to łyknęła. zacznij mowic ze cie boli gardlo albo cos... ;) ZyzioXD odpowiedział(a) o 15:10 powiedz prawde ania286 odpowiedział(a) o 15:10 udawaj że wieczorem cię głowa boli a rano powiec że nie dasz rady wstać . XDDpoleż chwile i udawaj że cie na prawde boli . weź dwie łyżeczki proszku do pieczenia i jak będzie ci tak bulgotać w gardle to wypluj. Będziesz miała gorączkę ! ja zawsze tak robiłam jak nie chciałam iść do szkoły ;-). chyba, że... idź na wagary ;d ale tego nie polecam . blocked odpowiedział(a) o 15:17 Może byc:) Jasne może się zgodzi ;) jeszcze może em.. Powiedz, że jest Ci nie dobrze;) Albo ze tak jakoś słabo i wtedy na pewno ci pozwoli zostac w domu ja często mówię że mnie brzuch boli i mówię żeby mama dala mi tabletkę i jak mi daje to sprawdza cy biorę bo jak bym nie wzieła to znaczy ze udaje to jak wsadzam do buzi i mama idzie a jaki już posła to leco do łazienki i to wypluwam ale trochę boje się tak robić ale robię tak już od 3-4 lat :) DZIAŁA WYŁĄCZNIE NA JESIENI I W ZIMIE!Rano pocieraj policzkami i czołem o gorący kaloryfer. Idź do mamy pokasłaj trochę, pociągnij nosem i powiedz że masz gorączke (czolo musi byc gorace). NAPEWNO NIE PUŚCI CIĘ DO SZKOŁY. Ja tak robię i działa. Trzeba pożądnie nagrzać twarz bo nie uwierzy (dwa razy za malo potarlam i nie wypalilo) xdd. Moja mama nigdy niczego nie łyka ale to owszem. Tylko nie rób tego za często bo dowie się co robisz. Udawaj na wieczór że źle się czujesz idź do pokoju do łazienki itd z 5 razy. Połóż się i powiedz mamie: Nie Ja musze tam iść przecież jest sprawdzian A się źle czuje! MAM nadzieję że jutro mi przejdzie i idź spać. Rano gdy mama Cię obudzi idź do toalety z podkulonyni nogami A na końcu dotknij ściany czy czegoś tak i mow że masz miękkie nogi i że Cię boli brzuch i udawaj że wymiotujesz może wyślij slime czy coś ;) powiedz ze nie idziesz bo zle sie czujesz i tyle ;p puma55 odpowiedział(a) o 15:14 POwiedz ze ci nie dobrze i brzuch cie boli Sekhmet odpowiedział(a) o 15:10 -Mamo mówili w TV że jutro Al-kaida planuje zamach na naszą szkołę!nie mogę iść!nic lepszego nie wymyślę waza odpowiedział(a) o 15:15 powiedz ze boli Cie gardlo albo reka czy cos w tym stylu ;) Uważasz, że ktoś się myli? lub Jak moja mama ma napisac zwolnienie zeby pani nie pytała? dam n.a.j zapytał(a) o 20:50 co powiedzieć zeby nie iśc do szkoły ? dzisiaj byłam w dzień xdi jestem zmeczona. mamie wczoraj powiedziałam ze w szkole jest mi tak źle, e ja na przerwach płacze i mama chce zebym z tatą pojechała daaaaleko pół polski do cioci na kilka dni, odpocząc sobie ze szkoły. tylko, że mam jechać we wtorek. a jutro też już nie cche iśc do szkoły. tylko mam zrobić wypracowanie na i miałam sie zapytać katechetki co mam zrobić na "6"...i mamie powiedziałam, ale juz wiem co mam mam powiedzieć , nie bede udawać ze chora jestem, bo jestem zdrowa i mama wie. dam zaszyfrowany napis : ajlezspan dopzdieow hehe xd Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 20:52 powiedz że nie masz siły i ochoty isc jutro do szko,ły .. że jesteś zmęczona i chcesz zostać jutro w domu .. powinna zrozumiec 1 . Powiedz że chciałabyś odpocząć jeszcze przed wyjazdem . 2. Powiedz że słabo się czujesz i nie jesteś po prostu na siłach . 3 . Powiedz że głowa cię trochę boli lub brzuch . blocked odpowiedział(a) o 20:56 Powiedz rodzicom , że jesteś zmęczona po całym dniu w Toruniu ,a po 2 chcesz troszke odpoczac od halasu i tego wszystkiego . Ze zbliza sie koniec roku i wgl .Ze musisz sie prygotowac na wyjazd do cioci , bo w koncu to daleko no nie ?Mysle ze zrozumie Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub Nie wiem do jakiej szkoly isc ;/ Pomozecie? Ide teraz do 3 gimnazjum, wiem jeszcze przede mna kupa czasu zeby sie namyslic ale ja dalej nie wiem ktora szkole wybrac, a mysle nad tym od poczatku 2 klasy gimnazjum i dalej nie wiem czy technikum czy tez liceum. W liceum chcialabym isc na dziennikarstwo ale boje sie bo teraz duzo osob wybiera ten
Zanim dziecko pójdzie pierwszy raz do szkoły spędza dużo czasu z rodzicami. Jest to czas beztroski i radości. Nie ma wielu obowiązków (czasem nie ma ich wcale). Pójście do szkoły zmienia życie dziecka o 180 stopni. Idzie do nowego miejsca na kilka godzin dziennie, poznaje nowych znajomych, biega po korytarzach pełnych dzieci i ma obowiązek nauki oraz odrabiania lekcji. Trzeba je dobrze przygotować do tej okresie przedszkolnym można mu opowiadać miłe historie, które przydarzyły się jego rodzicom w okresie szkolnym. Dziecko nabierze przekonania, iż jest to miejsce, w którym może dziać się dużo ciekawych rzeczy. Samo będzie pytało o to, kiedy ono pójdzie do szkoły. Gdy już uczęszcza do szkołyZarówno dorosły jak i dziecko ma prawo do złego dnia. Jednak gdy zdarza nam się trudniejszy dzień nie rzucamy wszystkiego, nie robimy sobie wolnego. Mamy obowiązek. Dzieci mają obowiązek chodzenia do szkoły. Trzeba swoją pociechę wysłuchać i zapewnić o zrozumieniu, o tym, że wiecie jak może być jej trudno ale… do szkoły należy iść. Rodzic chciałby czasami ulżyć, pomóc swojemu dziecku i może mieć pokusę pozwolenia mu na zostanie w domu. Niestety takie posunięcie może pociągnąć za sobą chęć częstego opuszczania szkoły. Dlatego lepszym rozwiązaniem jest rozmowa i pokrzepienie. Poważne problemyJeśli jednak niechęć dziecka nie jest związana w chwilową niedyspozycją, warto zastanowić się nad powodami, które skłaniają dziecko do uchylania się przed pójściem do szkoły. Powody mogą być różneJeśli jest to pierwszy dzień w szkole, lęk może dotyczyć strachu przed nowym i nieznanym. Gdy dziecko zazwyczaj chodzi chętnie i nagle przestaje chcieć uczęszczać do szkoły, może to oznaczać kłopoty. Mogą one dotyczyć kolegów, nauczycieli czy po prostu nauki. Zazwyczaj dzieci uczące się w jednej szkole mieszkają blisko siebie. Jeśli uda się poznać inne dzieci, które będą uczyły się z naszym pierwszakiem, warto aby spotkali się kilka razy. Wtedy minie strach przed tym, że nikogo się nie zna. Doda to dziecku pewności myślisz, skąd wynika niechęć dziecka? Czy ma jakieś konkretne powody czy to zwykły lęk przed nieznaną lub nielubianą sytuacją?ajOKY.